WIECZNY RAJ
MÓJ JEDYNY RAJ
Gdy ciało moje obrośnie kwiatami 
I serce kwiatami zabije,
 Ja powiem sobie – to jeszcze Raj mój nie jest.
A gdy w duszy mej ujrzę 
gaje rozległe,
różnokolorowe, hibiskusowe
różowe, czerwone, żółte i
pomarańczowe..
Latem wiecznym rozkwitające,
na wysp tropikalnych wybrzeżach,
tych z palmami i białymi hamakami
pośrodku,
a w uszach radośnie zabrzęczy
ukulele
Wtedy też powiem sobie – to jeszcze
Raj mój nie jest.
I gdy oczy moje zabłyszczą
Miliardami Hawajsko- Jamajskich
wschodów i zachodów słońc,
mieniących się w falach,
tych nigdy wcześniej nie
widzianych , nieprzeżytych
boskich sekund, rozciągniętych nad
złocistymi plażami 
Majami
To i wtedy powiem sobie – to jeszcze
Raj mój nie jest .
I nawet wtedy, gdy me stopy zranione,
zmęczone wędrówką  życiową
poczują miękkiego piasku morskiego
pocałunki pod sobą …
A czarne kręcone włosy przeczesze
wiatr kochający
I wieniec z kwiatów koroną się
stanie,
to jeszcze Raj mój nie będzie.
Rozglądam się wokół , 
Zadając sercu pytanie :
Jezu , gdzie jesteś – mój  jedyny Raju ?
Ty wiesz, że wtedy dopiero,
gdy w dżungli zaroślach zielonych
Oczy Twoje niebieskie dostrzegę  
TO  RAJ MÓJ NASTANIE 
Pamiętam jak mówiłeś,
że mogę Cię kochać
różowy pudrem, 
czerwoną szminką, 
tęczowym bikini,
żółtymi szpilkami,
tuszem do rzęs z Maybeline,
 garścią muszelek
i koszem owoców.
Powiedziałeś,
że mogę Cię kochać tak, jak
potrafię, 
 jak lubię,
unikalnie,
zupełnie współcześnie,
w moim stylu
po swojemu…
Pamiętam, jak mówiłeś, 
że życie mi Ciebie pokaże,
że ludzie mi Ciebie przybliżą, 
a ptaki mi o Tobie opowiedzą.
 W końcu pamiętam, jak wyszeptałeś mi,
że odnajdę Cię w Edenu samym
środku.
I szukałam tego Edenu wszędzie,
tylko nie w sobie
Jezu teraz  nareszcie już wiem, że ukryłeś się we Mnie,
bo nigdzie Cię tak nie czuję  jak w sobie! 
To serce ludzkie jest Edenem Boga,
a oczy Stwórcy stają się Rajem
człowieka, 
Bo widzi w nich i doświadcza jedynie
miłości ku sobie.

